Fundusze Europejskie
Opcje dostępności Włącz powiększenie czcionki Włącz wysoki kontrast Włącz lektora
Wyszukiwarka Mapa strony
  1. Więcej barier czy nowych możliwości?

Więcej barier czy nowych możliwości?

Więcej barier czy nowych możliwości?

Wczoraj w Auli Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie zakończyło się V Forum Gospodarcze Małych i Średnich Przedsiębiorstw, organizowane od kilku lat przez Małopolskie Forum Wspierania Inicjatyw Lokalnych, z inicjatywy posła Aleksandra Grada. Omawiano szereg zagadnień związanych z sytuacją polskich przedsiębiorstw w kontekście naszego członkostwa w Unii i unijnych funduszy. Obok dziwnie znajomej „nowomowy” pełnej nic nie wnoszących wskaźników, nie zabrakło też interesujących wystąpień. I tak jakoś dziwnie wyszło – mimo szczerych starań organizatorów – że na „Forum Przedsiębiorstw”, liczba urzędników zdecydowanie dominowała nad liczbą przedsiębiorców. 

Tematy poszczególnych wystąpień były rozmaite – od oceny pierwszego roku członkostwa w UE w kontekście Województwa Małopolskiego, przez zagadnienie „swobodnego przepływu usług” czy analizę procesu wdrażania funduszy strukturalnych dla małych i średnich przedsiębiorstw, omówienie problemów Sektorowego Programu Operacyjnego Wzrostu Konkurencyjności Przedsiębiorstw, po podsumowanie naboru projektów na dotacje dla mikroprzedsiębiorstw i gwarancje i poręczenia ze środków Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych. Przy tej okazji okazało się, iż szereg przedsiębiorstw nie może skorzystać z unijnych form pomocy, ponieważ w ubiegłych latach wykazywały „straty”; problemem są również wymagane gwarancje, tak niechętnie udzielane przez banki raczkującym przedsiębiorstwom i zaporowe, biurokratyczne procedury. Omawiano ponadto rolę Regionalnej Strategii Innowacji we wzmacnianiu pozycji konkurencyjnej przedsiębiorstw w regionie (Jadwiga Widziszewska z Centrum Transferu Technologii Politechniki Krakowskiej); z tematem „Modyfikacja Strategii Lizbońskiej na podstawie doświadczeń Stanów Zjednoczonych” wystąpiła Urszula Gacek („Red Square Tarnów”), zaś Elżbieta Wojnicka z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, zarazem reprezentant WSIiZ w Rzeszowie – z wykładem „System innowacyjny Polski z perspektywy przedsiębiorstw”.
Wśród prelegentów byli także: Marszałek Województwa Małopolskiego Janusz Sepioł, prezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Marzena Piszczek, dyrektor Departamentu Gospodarki i Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego Józef Węgrzyn oraz Stanisław Wolnik z Banku Gospodarstwa Krajowego i Janusz Chwajoł z Małopolskiego Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców.

Niewątpliwie wielu uczestników konferencji z niecierpliwością czekało na dwa wystąpienia – Rafał Parczewski z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” mówił o „czarnej liście barier” w działalności gospodarczej. Barier tych jest wiele – bodaj największą jest niestabilność prawa i zagmatwane przepisy, konstytuujące dużą uznaniowość administracji. Z kolei poseł Tomasz Szczypiński mówił o ustawie o wolności gospodarczej, odpowiedzialności urzędniczej i prawie podatkowym, jako narzędziach kreujących rozwój gospodarczy. Jakkolwiek już samo sformułowanie „ustawa o wolności gospodarczej”, „odpowiedzialność urzędnicza”, czy „prawo podatkowe” zestawione ze stwierdzeniem „narzędzia kreujące rozwój gospodarczy” brzmi śmiesznie, bo jak wiadomo mówić tu należałoby raczej o krępowaniu – to temat wystąpienia był niewątpliwie ciekawy. Zdaniem posła rząd „majstrując” przy naszym prawie zbyt często zasłaniał się regulacjami unijnymi, zaś stopień ograniczeń w działalności gospodarczej jest większy, niż na początku lat dziewięćdziesiątych – mimo iż każdy kolejny rząd obiecywał to zmienić. Zapytany o brak odpowiedzialności urzędników za złe decyzje, Tomasz Szczypiński stwierdził, iż „polowania na czarownice nie będzie”: - chcemy uniknąć sytuacji, w której w ogóle trudno będzie uzyskać jakąkolwiek decyzję ze strony urzędnika. Dlatego o odpowiedzialności urzędnika i jego partycypacji w kosztach wyrządzonej szkody decydować powinien sąd. Wiem, że dla wielu nie będzie to rozwiązanie satysfakcjonujące, z uwagi na mozolne procedury, ale nie możemy iść na skróty. To musi być świadome naruszenie prawa, przekroczenie kompetencji; dobrym przykładem byłyby tu decyzje urzędników skarbowych i „cassus Kluski”.
Mi jednak w tym miejscu trochę żal, że propozycja PO nie sięga dalej – uwzględniając w karaniu za niszczącą przedsiębiorcę działalność urzędniczą także brak kompetencji urzędników z jednej strony – a niekompetencję ustawodawców z drugiej.

Cóż, faktem jest jedno: rynek jest przeregulowany, tak naszymi przepisami, jak i przepisami unijnymi. Z kolei już sama lektura nazw organów, instytucji, agencji itp., których przedstawiciele brali udział w konwentyklu, przyprawa o zawrót głowy; być może wkrótce liczba lokalnych, regionalnych, centralnych i europejskich „agend” przerośnie liczbę istniejących na „wolnym” rynku firm – pytanie tylko, kto wówczas będzie utrzymywał wszystkie te „nowe miejsca pracy”.
W dodatku nie mogę się oprzeć wrażeniu, że urzędnicy, wszelakiej maści „specjaliści od wdrażania” i „analizy zagrożeń”, pewni swej ważności i niezbędności, zadziwieni są, że „przedsiębiorca ich słuchać nie chce” a niektórzy z urzędników zachowują się jakby to oni właśnie wytwarzali produkt krajowy brutto, nie zaś przedsiębiorcy. Przecież przedsiębiorcy na co dzień spotykają się w praktyce wyznawaną przez urzędy wiarą, że rozwój gospodarczy stymulują „ustawy i regulacje” nie zaś wolny rynek.

I choć z pewnością właściciele firm, którzy zdecydowali się wziąć udział w forum, z pewnością na tym skorzystali, to jednak była to w sporej mierze (a dzieje się tak nie po raz pierwszy) swoista „konferencja przedsiębiorców” bez przedsiębiorców. Ale tak to już jest, że ludzie na co dzień prowadzący swoje małe firmy wolą trzymać się z daleka od „regionalnych strategii”, „systemów innowacyjnych”, „sektorowych programów” „projektów”, „funduszy” i „gwarancji”; przede wszystkim jednak daleko od polityki, przedwyborczego, ostrożnego łowienia jak najszerszej grupy elektoratu i urzędniczej nowomowy po prostu ...

Konferencja, zorganizowana z inicjatywy posła Aleksandra Grada przez Małopolskie Forum Wspierania Inicjatyw Lokalnych, odbyła się przy wsparciu Tarnowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego oraz Tarnowskiego Klastera Przemysłowego S.A. Patronat honorowy objęli m.in. Minister Gospodarki i Pracy, Marszałek Województwa Małopolskiego i Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości.

M. Poświatowski

Źródło: inTARnet.pl

Wczoraj w Auli Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Tarnowie zakończyło się V Forum Gospodarcze Małych i Średnich Przedsiębiorstw, organizowane od kilku lat przez Małopolskie Forum Wspierania Inicjatyw Lokalnych, z inicjatywy posła Aleksandra Grada. Omawiano szereg zagadnień związanych z sytuacją polskich przedsiębiorstw w kontekście naszego członkostwa w Unii i unijnych funduszy. Obok dziwnie znajomej „nowomowy” pełnej nic nie wnoszących wskaźników, nie zabrakło też interesujących wystąpień. I tak jakoś dziwnie wyszło – mimo szczerych starań organizatorów – że na „Forum Przedsiębiorstw”, liczba urzędników zdecydowanie dominowała nad liczbą przedsiębiorców.  Tematy poszczególnych wystąpień były rozmaite – od oceny pierwszego roku członkostwa w UE w kontekście Województwa Małopolskiego, przez zagadnienie „swobodnego przepływu usług” czy analizę procesu wdrażania funduszy strukturalnych dla małych i średnich przedsiębiorstw, omówienie problemów Sektorowego Programu Operacyjnego Wzrostu Konkurencyjności Przedsiębiorstw, po podsumowanie naboru projektów na dotacje dla mikroprzedsiębiorstw i gwarancje i poręczenia ze środków Krajowego Funduszu Poręczeń Kredytowych. Przy tej okazji okazało się, iż szereg przedsiębiorstw nie może skorzystać z unijnych form pomocy, ponieważ w ubiegłych latach wykazywały „straty”; problemem są również wymagane gwarancje, tak niechętnie udzielane przez banki raczkującym przedsiębiorstwom i zaporowe, biurokratyczne procedury. Omawiano ponadto rolę Regionalnej Strategii Innowacji we wzmacnianiu pozycji konkurencyjnej przedsiębiorstw w regionie (Jadwiga Widziszewska z Centrum Transferu Technologii Politechniki Krakowskiej); z tematem „Modyfikacja Strategii Lizbońskiej na podstawie doświadczeń Stanów Zjednoczonych” wystąpiła Urszula Gacek („Red Square Tarnów”), zaś Elżbieta Wojnicka z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, zarazem reprezentant WSIiZ w Rzeszowie – z wykładem „System innowacyjny Polski z perspektywy przedsiębiorstw”. Wśród prelegentów byli także: Marszałek Województwa Małopolskiego Janusz Sepioł, prezes Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego Marzena Piszczek, dyrektor Departamentu Gospodarki i Infrastruktury Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego Józef Węgrzyn oraz Stanisław Wolnik z Banku Gospodarstwa Krajowego i Janusz Chwajoł z Małopolskiego Cechu Rzemieślników i Przedsiębiorców. Niewątpliwie wielu uczestników konferencji z niecierpliwością czekało na dwa wystąpienia – Rafał Parczewski z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan” mówił o „czarnej liście barier” w działalności gospodarczej. Barier tych jest wiele – bodaj największą jest niestabilność prawa i zagmatwane przepisy, konstytuujące dużą uznaniowość administracji. Z kolei poseł Tomasz Szczypiński mówił o ustawie o wolności gospodarczej, odpowiedzialności urzędniczej i prawie podatkowym, jako narzędziach kreujących rozwój gospodarczy. Jakkolwiek już samo sformułowanie „ustawa o wolności gospodarczej”, „odpowiedzialność urzędnicza”, czy „prawo podatkowe” zestawione ze stwierdzeniem „narzędzia kreujące rozwój gospodarczy” brzmi śmiesznie, bo jak wiadomo mówić tu należałoby raczej o krępowaniu – to temat wystąpienia był niewątpliwie ciekawy. Zdaniem posła rząd „majstrując” przy naszym prawie zbyt często zasłaniał się regulacjami unijnymi, zaś stopień ograniczeń w działalności gospodarczej jest większy, niż na początku lat dziewięćdziesiątych – mimo iż każdy kolejny rząd obiecywał to zmienić. Zapytany o brak odpowiedzialności urzędników za złe decyzje, Tomasz Szczypiński stwierdził, iż „polowania na czarownice nie będzie”: - chcemy uniknąć sytuacji, w której w ogóle trudno będzie uzyskać jakąkolwiek decyzję ze strony urzędnika. Dlatego o odpowiedzialności urzędnika i jego partycypacji w kosztach wyrządzonej szkody decydować powinien sąd. Wiem, że dla wielu nie będzie to rozwiązanie satysfakcjonujące, z uwagi na mozolne procedury, ale nie możemy iść na skróty. To musi być świadome naruszenie prawa, przekroczenie kompetencji; dobrym przykładem byłyby tu decyzje urzędników skarbowych i „cassus Kluski”. Mi jednak w tym miejscu trochę żal, że propozycja PO nie sięga dalej – uwzględniając w karaniu za niszczącą przedsiębiorcę działalność urzędniczą także brak kompetencji urzędników z jednej strony – a niekompetencję ustawodawców z drugiej. Cóż, faktem jest jedno: rynek jest przeregulowany, tak naszymi przepisami, jak i przepisami unijnymi. Z kolei już sama lektura nazw organów, instytucji, agencji itp., których przedstawiciele brali udział w konwentyklu, przyprawa o zawrót głowy; być może wkrótce liczba lokalnych, regionalnych, centralnych i europejskich „agend” przerośnie liczbę istniejących na „wolnym” rynku firm – pytanie tylko, kto wówczas będzie utrzymywał wszystkie te „nowe miejsca pracy”. W dodatku nie mogę się oprzeć wrażeniu, że urzędnicy, wszelakiej maści „specjaliści od wdrażania” i „analizy zagrożeń”, pewni swej ważności i niezbędności, zadziwieni są, że „przedsiębiorca ich słuchać nie chce” a niektórzy z urzędników zachowują się jakby to oni właśnie wytwarzali produkt krajowy brutto, nie zaś przedsiębiorcy. Przecież przedsiębiorcy na co dzień spotykają się w praktyce wyznawaną przez urzędy wiarą, że rozwój gospodarczy stymulują „ustawy i regulacje” nie zaś wolny rynek. I choć z pewnością właściciele firm, którzy zdecydowali się wziąć udział w forum, z pewnością na tym skorzystali, to jednak była to w sporej mierze (a dzieje się tak nie po raz pierwszy) swoista „konferencja przedsiębiorców” bez przedsiębiorców. Ale tak to już jest, że ludzie na co dzień prowadzący swoje małe firmy wolą trzymać się z daleka od „regionalnych strategii”, „systemów innowacyjnych”, „sektorowych programów” „projektów”, „funduszy” i „gwarancji”; przede wszystkim jednak daleko od polityki, przedwyborczego, ostrożnego łowienia jak najszerszej grupy elektoratu i urzędniczej nowomowy po prostu ... Konferencja, zorganizowana z inicjatywy posła Aleksandra Grada przez Małopolskie Forum Wspierania Inicjatyw Lokalnych, odbyła się przy wsparciu Tarnowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego oraz Tarnowskiego Klastera Przemysłowego S.A. Patronat honorowy objęli m.in. Minister Gospodarki i Pracy, Marszałek Województwa Małopolskiego i Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. M. Poświatowski Źródło: inTARnet.pl